Policyjna służba niejednokrotnie bywa niebezpieczna i nieprzewidywalna. Funkcjonariusze są gotowi do niesienia pomocy, bez względu na zagrożenia aby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Coraz częściej dochodzi do zdarzeń, podczas których mundurowi padają ofiarami agresywnych napastników. Mimo nieustannego ryzyka, podejmują interwencje, nierzadko z narażeniem życia. Mimo zagrożeń, z pełnym zaangażowaniem wypełniają słowa roty ślubowania, a życie ludzkie ma dla nich największą wartość.
Codzienna służba funkcjonariuszy patrolowo-interwencyjnego, niejednokrotnie bywa niebezpieczna i nieprzewidywalna. Każdego dnia policjanci podejmują interwencje, gdy potrzebna jest pomoc, a ich obecność decyduje o spokoju i bezpieczeństwie mieszkańców. Podczas interwencji muszą być przygotowani na wszystko, od agresji po nagłe niebezpieczne sytuacje. Gotowość policjantów do niesienia pomocy i zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom sprawiają, że mimo zagrożeń, z pełnym zaangażowaniem wypełniają słowa roty ślubowania, a życie ludzkie ma dla nich największą wartość.
28 października, 30-letni mężczyzna zaatakował jarosławskiego policjanta sierż. szt. Tomasza Wieczorka, raniąc go w klatkę piersiową. Ranny policjant trafił do szpitala, a sprawca został zatrzymany.
Dzisiaj, Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, I Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie podinsp. Piotr Stępka oraz Komendant Powiatowy Policji w Jarosławiu podinsp. Jan Wojtowicz, spotkali się z rannym policjantem, jego żoną i córeczką Polą w Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu.
Komendant Główny Policji wspólnie z I Zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie i Komendantem Powiatowym Policji w Jarosławiu podziękowali funkcjonariuszowi za jego ofiarną służbę oraz życzyli szybkiego powrotu do zdrowia. Całemu personelowi szpitalnemu nadinsp. Marek Boroń złożył podziękowania za opiekę nad rannym funkcjonariuszem.
15-letni kierowca motocykla zignorował sygnały policjantów do zatrzymania się i podjął brawurową ucieczkę, przewożąc pasażera - swojego równolatka. Nastolatkowie zostali szybko zatrzymani przez wodzisławskich mundurowych. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
„Poszukiwacze” z KWP w Lublinie namierzyli na terenie Holandii poszukiwanego listem gończym 28-letniego mieszkańca Łęcznej. Mężczyzna brał udział w bójce i pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. Do starcia pseudokibiców drużyn z Lublina i Stalowej Woli doszło w 2016 roku na drodze w powiecie radomskim. Śmierć poniósł wówczas 33-latek ze Stalowej Woli. Dzięki współpracy z policjantami z Holandii i Biura Kryminalnego KGP oraz europejskiej sieci współpracy policyjnej ENFAST, 28-latek został zatrzymany i ekstradowany. To już ostatni pseudokibic poszukiwany do tej sprawy, w której łącznie oskarżonych jest 15 osób.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.
Warszawskie Lotnisko na Bemowie już po raz trzeci stało się miejscem wyjątkowego spotkania – Trzeciego Dnia Otwartego Służby Kontrterrorystycznej. Wydarzenie po raz kolejny zgromadziło setki uczestników – pasjonatów, przyszłych kandydatów do służby, całe rodziny oraz wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska, jak wygląda codzienna praca policyjnych specjalsów z CPKP „BOA”.